Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie sprawiła sensację pokonując Białoruś 1:0 w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, który odbywa się w Bratysławie. Jedyną bramkę w meczu zdobył Filip Komorowski.
Polscy hokeiści nie są zaliczani do grona faworytów w turnieju kwalifikacyjnym. Po meczu z Białorusią pokazali, że statystyki nie zawsze idą w parze z rzeczywistością. Białorusini naszpikowani gwiazdami z NHL i KHL oddali blisko trzy razy więcej strzałów na bramkę Polaków, ale ani razu nie zdołali skierować krążka do bramki.
W 15 minucie trzeciej tercji Polacy przeprowadzili kontrę. Alan Łyszczarczyk podał krążek do Filipa Komorowskiego, który skierował go do bramki rywali. Chwilę później mogło być 2:0, ale w słupek uderzył Grzegorz Pasiut. Bohaterem meczu został bramkarz reprezentacji Polski John Murray.
W piątek rywalami Polaków będą gospodarze i faworyci awansu do Igrzysk Słowacy, a w niedzielę Biało-Czerwoni zmierza się z Austriakami.
Prócz turnieju w Bratysławie równolegle o Igrzyska rozgrywane są turnieje w Rydze (Łotwa, Francja, Włochy, Węgry) i w Oslo (Norwegia, Dania, Korea Południowa, Słowenia). Do Igrzysk awansują zwycięzcy z każdego turnieju.
Fot. Pixabay
