Kamil Stoch zajął czwarte miejsce w konkursie skoków narciarskich na dużej skoczni w Zhangjiakou. Tym samym Polak nie obronił tytuły z Soczi i PyeongChang.
Kamil Stoch po skoku na odległość 137,5 m w pierwszej serii objął prowadzenie i utrzymywał się na prowadzeniu do skoku Timiego Zajca. Słoweniec skoczył metr dalej spychając dwukrotnego złotego medalistę olimpijskiego z dużej skoczni na drugie miejsce. Pierwszy, kóry skoczył powyżej 14o m był Norweg Marius Lindwik. Skok Norwega na odległość 140,5 m dał mu pozycję lidera do momentu kiedy na belce pojawił się Ryoyu Kobayashi. Japończyk jest złotym medalista ze skoczni normalnej i celował w drugie złoto tym razem na skoczni dużej. Tym samym chciał powtórzyć wynik Kamila Stocha z igrzysk, które odbyły się w Soczi w 2014 roku. Po trzech złotych olimpijskich medalach w konkursie indywidualnym Kamil Stoch oddając drugi skoki na odległość 133,5 m uzyskał łącznie 277,2 pkt. Niestety ilość punktów wystarczyła tylko na zajęcie czwartego miejsca.
Pierwszej pozycji nie obronił Ryoyu Kobayashi, który skokiem na 138 m, zamienił się meijscami z Mariusem Lindvikiem. Norweg skoczył 140 m i o 3,3 pkt wygrał złoty medal. Brązowy medal zdobył Karl Geiger, kóry zaatakował z szóstej pozycji. Trzeci po pierwszej serii Timi Zajc zajął… szóste miejsce.
Piotr Żyła zajął 18 miejsce, Paweł Wąsek 21, Dawid Kubacki 25.