Mateusz Rudyk przegrał ćwierćfinał i zajął piąte miejsce w sprincie indywidualnym kolarzy torowych na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Polak przegrał ze zwycięskim Holendrem.
W eliminacjach reprezentant Polski zajął 11 miejsce. W 1/16 finału Polak przegrał z Holendrem Jeffrey’em Hoogland’em i musiał przejść dwie rundy repasażowe, aby z powrotem wskoczyć do drabinki i walczyć o medale. Po udanych repasażach w ćwierćfinale czekał na Niego drugi z Holendrów Harrie Lavreysen. Faworytem był Holender, ale porażka Polaka oznaczała już tylko o walkę 5-8. W niej Polak miał trochę szczęście ponieważ dwóch rywali zostali relegowani. Wygrał wspomniany Holender Lavreyssen, który dwukrotnie pokonał Australiczyka Matthew’a Richardsona z Australii. Brązowy medal wywalczył Jack Carlin z Wielkiej Bryatnii. Polak weźmie jeszcze udział w keirinie.
W madisonie kobiet wystąpiły siostry Pikulik – Daria i Wiktoria. Polki jechały bardzo aktywnie zbierając punkty na lotnych startach, ale nie udało im się takiego okrążenie wygrać. 14 pkt do zdobycia medalu to trochę mało. Polki zostały sklasyfikowane na siódmym miejscu. Wygrały Włoszki przed Brytyjkami i Holenderkami.