Koszmar Weroniki Zielińskiej

Weronika Zielińska nie ukończyła zawodów w podnoszeniu ciężarów na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Polka spaliła trzy podejścia w rwaniu.

Weronika Zielińska to jedyna Biało-Czerwona przedstawicielka w podnoszeniu ciężarów. Aktualna złota medalista mistrzostw Europy w kat. 81 kg swój debiut olimpijski nie zapisze do udanych w tej samej kategorii. Nie zaliczyła żadnego podejścia w rwaniu i tym samym nie została sklasyfikowana na Igrzyskach Olimpijskich. Ciężary 106 kg i 107 kg okazały się za ciężkie. Rekord życiowy Polki w rwaniu wynosi 110 kg.

W dwuboju (rwanie + podrzut) z wynikiem 275 kg wygrała Solfrid Koanda z Norwegii. Drugie miejsce dla Sary Ahmed z Egiptu, a trzecie dla reprezentantki Ekwadoru Neisi Dajomes Barrery.

Wydarzeniem dnia była rywalizacja najcięższych mężczyzn w kat. powyżej 102 kg. Wielki faworyt Lasha Talakhadze z Gruzji to aktualny mistrz świata, Europy i olimpijski. Do niego należą aktualne wszystkie rekordy. Nie przegrał ani razu od 2015 roku. Aktualny rekord świata w dwuboju wynosi 492 kg. Pytanie przed zawodami brzmiało czy podniesie pół tony?

Gruzin rywalizację w rwaniu rozpoczął od ciężaru 210 kg, który z łatwością zaliczył tak samo jak ciężar 215 kg. Trzecie podejście 220 kg spalił. W podrzucie rozpoczął od 147 kg. Przy drugim podejściu zaliczył 255 kg i w dwuboju miał już na koncie 470 kg. Jedynym zawodnikiem, który liczył się jeszcze w rywalizacji o złoty medal był Varazdat Lalayan z Armenii. Ormianin podszedł do ciężaru 256 kg, ale dał rady podrzucić. Gdyby to podniósł to o kilogram wyprzedziłby Gruzina, któremu została jeszcze jedna próba. Lalayan w dwuboju uzyskał 467 kg co wystarczyło do zdobycia srebrnego medalu. Talakhadze będąc już pewny złotego medalu odpuścił trzecie podejście. Podium uzupełnił reprezentujący Bahrajn Gor Minasyan.

Zostaw komentarz

Bądźmy w kontacie

Skontaktuj się ze mną